08 lipca 2020 – wtedy zarejestrowałem działalność w CEiDG. Była pandemia, więc wszelkie odbiory, budowa linii, uzyskanie stosownych zezwoleń bujało się w nieskończoność. Udało się. Bynajmniej tak myśleliśmy, bo … wspólnik, który mnie wprowadził w ten nowy dla mnie świat, wycofał się. Potem piwowar – nie sprawdził się. Jednak wraz z żoną nie poddaliśmy się – poznaliśmy mnóstwo pozytywnych, fantastycznych ludzi. Atmosfera podczas festiwali, targów, eventów czy mniejszych imprez w regionie – dosłownie nas pochłonęła. Nie ukrywamy, że tym, co nas mocno wyróżnia wśród innych browarów to fakt, że wchodząc w to KOMPLETNIE SIĘ NA TYM NIE ZNALIŚMY.

Odebraliśmy dużą lekcję na każdej płaszczyźnie tej działalności. Wprowadziliśmy w tym roku sporo zmian – nowy piwowar (o nim więcej niebawem – cudowny, nieśmiały człowiek), nowa oferta w nowej odsłonie i wiele innych.
Ja, niegdyś rolnik, żona Marta – księgowa/doradca podatkowy – dziś razem rodzinnie ciągniemy ten wózek z naszym piwowarem Włodziem na pokładzie.

Jesteśmy mocno związani z regionem Żuław. Tu prowadzę gospodarstwo rolne, żona – pełni zasłużoną funkcję Sołtysa naszej wsi. Mocno wspieramy lokalne inicjatywy. Na codzień jesteśmy szczęśliwymi rodzicami dwóch urwisów – Jasia i Stasia. Nasze pasje: Krzysztof – tenis ziemny, rower. Marta – muzyka gospel (od ponad 20 lat w chórze gospel).