Ciężka muzyka i lekkie piwo – kto może wpaść na coś takiego?

Każdy w życiu posiada jakieś pasje! Piwo i muzyka to nieodłączne elementy życia wielu ludzi. Uwielbiam rozmawiać przy piwie o muzyce oraz przy muzyce o piwie. Temat jest niesamowicie szeroki, a każdy pasjonat chcąc poszerzać horyzonty udaje się często w różne zakamarki danego tematu. Można wtedy odkryć sporo ciekawych rzeczy! Łączenie piwa z muzyką to dosyć szeroki temat: współprace, spotkania, miejsca, koncerty, sytuacje, inspiracje, rozmowy. Wydaje mi się, że piwo zazwyczaj towarzyszy dobrej muzyce oraz odwrotnie. Zgłębiając się nieco w temat można czasem natrafić na coś ciekawego. Czy wszystko musi być tutaj stereotypowe? Moim zdaniem nie! Tak samo muzyka, jak i piwo rzemieślnicze nie przepada za sztywnymi ramami. Zresztą zobaczcie sami jak się łączy ciężka muzyka i lekkie piwo:

Groove metal…

Rok 1994. Richmond w stanie Virginia. Grupa studentów postanawia założyć zespół o nazwie BURN THE PRIEST.  Początki bywają ciężkie. Montowanie składu. Tworzenie materiału. Wszystko trwało do roku 1999 gdzie zespół w składzie Randy Blythe (wokal), Mark Morton (gitara prowadząca), Willie Adler (gitara rytmiczna), John Campbell (gitara basowa), Chris Adler (perkusja) zmienia nazwę na LAMB OF GOD. Utwory tworzone przez grupę muzyków to szeroko pojęty Heavy Metal. Powszechnie kategoryzowani są jako przedstawiciele Groove Metalu. Specyficzne i bezkompromisowe brzmienie. Mocne kompozycje. Charakterystyczny wokal. Majestatyczna perkusja. Mocne riffy. Z każdym rokiem zespół rozwija się coraz mocniej odnosząc coraz większe sukcesy.

Jesienią 2000 roku premierę ma debiutancki album baranka – New American Gospel. Po dwuletniej trasie koncertowej w roku 2003 wychodzi kolejny album As The Palaces Burn, który przynosi zespołowy pierwszy komercyjny sukces w postaci uplasowania się na liście Billboard 200 w USA. Pierwszą złotą płytę oraz wzrost popularności przynosi w 2004 roku kolejny album Ashes of the Wake. Jeden z moich ulubionych albumów owej kapeli. Naprawdę jest moc, a każdy kolejny krążek to kawał jeszcze lepszego grania! W późniejszych latach zespół wydaje kolejne albumy: Sacrament (2006), Wrath (2008), Resolution (2012), VII: Sturm und Drang (2015) oraz najnowszy album, Lamb of God (2020) gdzie wskutek zmiany w zespole Chrisa Adlera zastąpił Art Cruz. 

Można by godzinami rozmawiać o samej kapeli i tworzonej przez nich muzyce. Tylko w gardle by mi zaschło tak na sucho… Muzyka metalowa, koncerty, oczywistym jest, że musi tam być również piwo!

Punk…

Wielka Brytania – kraj zasłużony i posiadający bardzo duży wpływ na piwnej mapie świata. Wiele różnych styli oraz piwnych ikon wywodzących się z tamtych ziem. Wielki wpływ na rozwój i historie najlepszego i najbogatszego trunku jakim niewątpliwie jest piwo!

Dwóch pasjonatów Martin Dickie oraz James Watt w roku 2007 w Szkocji w mieście Fraserburgh dają początek jednej z kultowych marek światowej piwnej rewolucji. Mowa tutaj o browarze BrewDog.

Produkujący różne rodzaje piwa górnej oraz dolnej fermentacji. Z biegiem lat posiadający coraz większą ilość swoich barów na całym świecie. Twórcy wielu kultowych piw wśród, któych wspomnieć należy choćby Punk IPA, 5 A.M. Saint, Hardcore IPA, Tokyo, Jet Black Heart, Cocoa Psycho czy serii jednych z moich ulubionych Imperialnych Stoutów leżakowanych w różnych beczkach – Paradox. Jeden z najbardziej prężnie działających browarów na świecie. Znany głównie z prowokacyjnego marketingu. Pierwsi otwierający bar z piwem bezalkoholowym w Londynie. Podczas pandemii COVID-19 przeniósł swoją produkcję gorzelni na produkcję bezpłatnych środków dezynfekujących do rąk dla lokalnych szpitali i organizacji charytatywnych.

Marka posiadająca niesamowicie bogatą historię. Znani doskonale na całym świecie. Wiele piw jakie miałem okazję pić spod tego szyldu na długo zapadały w pamięć i to nie tylko otoczką ale również bardzo często doskonałymi i innowacyjnymi pomysłami na piwo, które często jest bardzo wysokiej klasy.

W 2016 roku w Warszawie miało miejsce otwarcie jedynego jak do tej pory patronackiego pubu. Niestety lokal już zniknął z piwnej mapy naszego kraju, ale posiadał on specyficzny klimat ściśle powiązany z BrewDogiem. Wartym odnotowania jest fakt, że podstawową pojemnością w jakiej serwowane były piwa, była angielska pinta (568ml) co nie jest w naszym kraju popularnym podejściem.

Tu pada pytanie. Co jedno z drugim ma wspólnego? Bezkompromisowy Browar oraz naprawdę konkretne i ciężkie granie. Odpowiedź jest prosta! Brzmi – GHOST WALKER!!

Tytuł jednego z utworów pochodzącego z przedostatniej płyty „Baranka”, a jednocześnie nazwa pierwszej bezalkoholowej kooperacji!

Na myśl od razu przychodzi coś naprawdę ciężkiego i mocnego, bądź jakieś sesyjne piwo, którego np. na festiwalach bądź koncertach pija się często sporo. Czy tak faktycznie jest w tym przypadku?

Dla fanów pod prąd

Zespół chcąc łamać stereotypy oraz wychodząc naprzeciw wszystkim swoim fanom, również tym którzy nie mogą spożywać z różnych względów alkoholu, postanowił zrobić coś innowacyjnego! Postawiono na piwo Bezalkoholowe. THIS IS THE ART OF RUIN!
Puszka o pojemności 0,33 l odziana w barwną imponującą etykietę, która prezentuje się naprawdę okazale! India Pale Ale posiadające 60 IBU do uwarzenia, której użyto słodów: Monachijskiego, Owsianego, Pszenicy oraz Extra Dark Crystal. Dodano tutaj również laktozę, a chmiele które mają nadać temu piwu swoistego charakteru i pazura to: Cascade, Centennial, Chinook oraz Citra! Opinie i oceny jakie można znaleźć w Internecie pokazują, że można zrobić naprawdę smaczne bezalkoholowe piwo! I to w połączeniu z kapelą kojarzoną z raczej mocnych i bezkompromisowych brzmień! F*CK THE BOUNDRIES! Cały ten koncept jest czymś innowacyjnym i wartym uwagi.

Jak widać da się zrobić coś co łamie wszelkie stereotypy, a przy tym idealnie łączy te dwa światy. Czy w Polskim Krafcie mają miejsce podobne inicjatywy? I tak i nie. Zdarzają się wspólne inicjatywy, jednak do tej pory żadna z kapel ani browarów nie odważyła się iść w piwo nie posiadające alkoholu! Jak wygląda łączenie obu tematów w Polskich realiach? Mam nadzieję, że z czasem ten temat zostanie tutaj nieco bardziej zgłębiony!