To był maj, a dokładnie, koźlak majowy!
Początek XX wieku, Niemcy – to właśnie tam trochę ponad 100 lat temu stworzono jasnego koźlaka o uboższym od innych koźlaków profilu słodowym i większej pijalności. Dodajmy do tego dolną fermentację, sporą moc i sezonowość występowania i mamy piękny opis Maibocka (Helles Bocka / Koźlaka Majowego).
Jeśli interesują Was inne koźlaki zachęcam do obejrzenia Lanych Poniedziałków na ich temat. Do tej pory rozmawialiśmy już o: koźlaku (Bock), podwójnym koźlaku tzw. dubeltowym (Doppelbock), koźlaku lodowym (Eisbock), koźlaku wędzonym (Rauchbock), koźlaku pszenicznym (Weizenbock) oraz pochodzącym spoza granic niemieckich holenderskim koźlaku jesiennym (Herfsbock).
W Polsce ukazały się między innymi następujące tytuły:
- Brovarnia Gdańsk – Maibock
- Brofaktura – Maibock
- Browar Wrężel – Obibock
- Browar Brofaktura – Maibock
- Browar PINTA – Maibock Grand Prix – na podstawie mistrzowskiej receptury Jakuba Baranowskiego, zwycięzcy Warszawskiego Konkursu Piw Domowych 2015
- Browar Jedlinka – Koźlak Majowy
- Browar Górniczo-Hutniczy – Koźlak Majowy
Jeśli pominęliśmy któryś z waszych ulubionych koźlaków majowych w tym zestawieniu koniecznie dajcie znać w komentarzach 🙂
Jeśli jesteście ciekawi jakie koźlaki zdobyły nagrody podczas Greater Poland Beer Cup zobaczcie sami.
Maibock – polecane szkło:
Jak przystało na piwo z niemieckim rodowodem do Maibocka na pewno sprawdzi się kufel szklany, ceramiczny lub kamionkowy. Skoro to wiosenna wersja koźlaka to lżejsze naczynia w stylu szklanki czy pokala też będą w sam raz.
Zapamiętaj: Większość piw warto przelać do szklanki, nie tylko ze względów higienicznych, ale głównie po to, by nie ograniczać sobie doznań smakowych. W końcu nie po to kupujecie piwo by nie poczuć jak smakuje 😉
Temperatura serwowania około 8-10’C.
Pozostałe parametry układają się następująco:
Ekstrakt początkowy: 16-18°Blg
Ekstrakt końcowy: 3-5°Blg
Zawartość alkoholu: 6-8% obj.
Goryczka: 25-35 IBU
Barwa: 12-22 EBC / 6-11 SRM
Maibock to piwo produkowane tradycyjnie od późnej jesieni, leżakujące przez całą zimę. Serwowane zwykle z początkiem wiosny, na przełomie kwietnia i maja (w sprzedaży od kwietnia do czerwca), jest typowym piwem sezonowym. Część browarów produkuje również Helles Bocka, który jest dostępny dłużej i niektórzy twierdzą, że to osobny styl, ale moim zdaniem to już zbytnie rozdrabnianie się. Także BJCP również wrzuca je do jednego worka, zaznaczając tylko, że maibock może być nieco bardziej chmielowy i ciut ciemniejszy do Helles Bocka.
Podobnie jak wiosna stanowi swego rodzaju most pomiędzy zimą, a latem, podobnie Maibock jest piwem łączącym te dwa sezony. Poczynając od jego mocy, która jest gdzieś pomiędzy rozgrzewającymi piwami zimowymi, a lekkimi piwami na lato, na słodowości kończąc, która nie jest tak mocna jak w winterwarmerach, ale wciąż dużo solidniejsza niż w piwach szykowanych by orzeźwiać latem. Chmielenie też jest trochę pstryczkiem w nos dla pozostałych koźlaków – jest wyraźnie mocniejsze, ale nadal nie jest tak hop-forward jak plisy czy inne letnie klasyki.
Co dziwne mimo tego, że koźlak wiosenny jest idealnie skrojony na okres przejściowy między chłodem a upałami. Potrafi przynieść orzeźwienie w ciepły dzień i rozgrzać w chłodny wiosenny wieczór, przypominając swoją mocą o zimowych miesiącach, a jednocześnie puszcza oko jasną barwą i przyjemną goryczką zwiastując nadejście cieplejszych dni.
Jeśli na szybko zrobicie sobie w głowie przegląd wszystkich piw sezonowych jakie znacie (Octoberfest, Doppelbock, Festbier, Summer Wheaty, Pumpkin Ale i Winter Warmery) to Maibock nie jest stylem, który jako pierwszy przychodzi do głowy. Zapytacie: dlaczego? Otóż styl ten nie jest zbyt popularny zarówno na świecie, jak i w samych Niemczech, gdzie podobnie jak inne klasyczne style stracił na popularności na rzecz pilsów.
Pierwsze koźlaki warzone już w średniowieczu wywodzą się z dolnosaksońskiego miasta hanzeatyckiego Einbeck. Więcej na ten temat dowiecie się z filmu o koźlaku oraz innych filmach o bockach.
Piwa z Einbeck słynące z wysokiej jakości i unikalnego smaku były przedmiotem zazdrości innych miast. Zwłaszcza Monachium zazdrosnym okiem przyglądało się piwowarskiej sławie Einbeck i nie chcąc polegać na imporcie, postanowiło stworzyć własnego koźlaka. W tym celu Hofbrauhaus, monachijski browar należący do rodziny królewskiej założony w 1592 r., zwerbował w 1614 r. browarnika z Einbeck – Eliasa Plichera.
To, co stworzył Plicher, było jednak czymś znacznie innym niż piwa pochodzące z jego rodzinnego miasta i z biegiem czasu ulegało ewolucji. Nie wiadomo dokładnie kiedy powstał pierwszy jasny koźlak, jednak wszystko wskazuje na to, że „dopasowanie koloru” stylu wraz z niewielkimi zmianami profilu nastąpiło w XIX wieku w odpowiedzi na rosnącą popularność złotych lagerów. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej obejrzyjcie film.
Barwa, aromat i smak
Piwo o barwie od ciemnozłotej do pomarańczowo-bursztynowej, klarowne. Piana biała, obfita, zwarta, trwała. W aromacie królują słody głównie dające charakterystyczny aromat świeżego, jasnego chleba z delikatnymi akcentami miodowymi lub toffi. Balans zawsze jest po stronie słodu, ale aromaty chmielowe są pożądane – najlepiej te kwiatowe, korzenne czy ziołowe. Jakakolwiek owocowość jest spowodowana słodami monachijskimi i innymi słodami specjalnymi, a nie estrami drożdżo-pochodnymi powstałymi podczas fermentacji.
W smaku, podobnie jak w aromacie. Finisz wytrawny do półwytrawnego średnio długi, goryczka gładka może być nieco zalegająca z reguły tym wyższa im wyższa jest słodowość i ekstrakt piwa, w związku z niemała mocą pojawia się typowe rozgrzewanie alkoholowe. Piwo gładkie, o średniej pełni i wysyceniu, zazwyczaj bardziej pijalne i głębiej odfermentowane, niż tradycyjny koźlak, ale nadal dość sycące. Lekkie rozgrzewanie alkoholowe jest typowe.
Chwila dla Piwowara:
Zacieranie dekokcyjne (choć obecnie już nie trzeba) byle bez zbytniego przeciągania, by nie przyciemnić zbyt bardzo.
Słody: klasyka niemieckich jasnych słodów, wiedeński, pilzneński, do tego można dodać trochę monachijskiego lub jasnego karmelowego.
Drożdże lagerowe o czystym profilu fermentacji.
Chmiele klasyczne, kontynentalne, najlepiej dające kwiatowe lub ziołowe aromaty.
Co ciekawe…
Omawiane dziś piwo uważa się za jasną wersję tradycyjnych bocków albo za monachijskie jasne, uwarzone do mocy koźlaka. Mimo, że dość słodowe, piwo to jest zwykle jaśniejsze i mniej słodowe niż tradycyjne koźlaki. Może być od nich także bardziej wytrawne, chmielowe i o większej goryczce. Sprawą dyskusyjną jest, czy jasny koźlak (Helles Bock) i koźlak majowy (Maibock) to synonimy. Większość znawców tematu zgadza się, że obydwa typy są identyczne (tak jak w przypadku Märzen i Oktoberfest), jednak niektórzy specjaliści uważają Maibocka za typ świąteczny (fest) sięgający górnej granicy chmielenia i koloru.
Kraft To ludzie,
więc Grzegorzowi towarzyszy Łukasz „Sesyjny Suseł” Szymański – członek Poznańskiej Loży Piwnej i aktywny degustator, którego podróże piwne znajdziecie na Instagramie.