Doskwiera mi mocno brak piekarnika. A jak gdzieś uwiera, to człowiek się wierci i próbuje wymyślić jak zrobić, żeby było wygodniej. No i wymyśliłam. Okazało się, że do wyrobu słodkości piekarnik nie jest wcale konieczny! Udowadniać będę to jeszcze przynajmniej kilkukrotnie, ale na pierwszy ogień chcę przedstawić Wam ciasto (a konkretnie odwróconą szarlotkę), które powstało przy pomocy wolnowara.
Wolnowar zwany także slow cookerem to narzędzie niezastąpione w mojej kuchni. Do tej pory jednak wykorzystywałam go głównie do przyrządzania mięs i do głowy mi nie przyszło, żeby próbować w nim coś upiec. Okazało się, że to był błąd, bo szarlotka na piwie wyszła przepyszna! Różnicę między wolnowarem a piekarnikiem można było odczuć w konsystencji, ale… na plus dla wolnowara! Udało mi się osiągnąć efekt wyrośniętego i puszystego ciasta, przy zachowaniu jego wilgotności i ciężaru. Coś pysznego! Dodatkowy plus z pieczenia w wolnowarze? Trudniej w nim coś przypalić! 😉
Składniki:
- 2 jabłka
- 3 łyżki melasy (można zastąpić cukrem)
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka kardamonu
- 200 g masła
- 300 g mąki
- 170 g cukru
- 3 żółtka
- 200 ml kwaśnego piwa w stylu Sour lub Pastry Sour (u mnie Pastry Lime & Lemon Curd z Browaru Sady)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Sposób przygotowania:
- Jabłka pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy na mniejsze kawałki.
- Przekładamy do miski, dodajemy melasę (lub cukier), cynamon oraz kardamon.
- Masło rozpuszczamy w rondelku (lub przy pomocy mikrofalówki)
- 3-4 łyżki rozpuszczonego masła dodajemy do jabłek. Całość dokładnie mieszamy i przekładamy do misy wolnowara.
- Pozostałe masło łączymy z cukrem, mąką, żółtkami, piwem, proszkiem do pieczenia oraz szczyptą soli. Miksujemy całość, aż do uzyskania jednolitego ciasta bez grudek.
- Ciasto wylewamy na wierzch jabłek.
- Między pokrywkę a misę wolnowara wkładamy czystą bawełnianą ściereczkę kuchenną – będzie ona zbierać parę, dzięki czemu ciasto nie będzie mokre od wody. Przykrywamy.
- Wolnowar włączamy na tryb z najwyższą temperaturą (w większości modeli jest to koło 90 stopni). Pieczemy, a właściwie gotujemy, przez około 2 godziny. Czas pieczenia zależny jest od temperatury oraz modelu sprzętu z jakiego korzystacie, dlatego może się on nieco różnić – jeśli w kuchni zacznie intensywnie pachnieć ciastem, zajrzyjcie do środka – gotowe ciasto powinno mieć wyraźnie zarumienione brzegi, być ładnie wyrośnięte, a po wbiciu w niego wykałaczki, powinna być „czysta” tzn nie być obklejona ciastem.
- Gdy ciasto jest gotowe, wyłączamy wolnowar, a misę z ciastem odstawiamy na około 30 minut do przestygnięcia. Brzegi ciasta delikatnie okalamy nożem, by odkleić je od brzegów. Następnie zdecydowanym ruchem odwracamy misę, by ciasto z niej wypadło na talerz/paterę/kratkę/deskę. Podajemy, gdy ciasto całkowicie ostygnie (inaczej będzie się rozpadało przy krojeniu).
Smacznego!
Chcecie więcej?
- Dla wielbicieli słodkości mamy również przepis na mus czekoladowy z wiśniowym Sour Stoutem oraz czekoladowy piernik na piwie z pomarańczowo-karmelową polewą
- A tym, co wolą wytrawne smaki polecamy pikantne nóżki z kurczaka w marynacie piwno-pomidorowej i boczek w piwie i chrzanie