Piwowarstwo to piękna i smaczna pasja, ale nie zawsze możemy jej się w pełni oddać. Są sytuacje, kiedy możliwości degustacyjne są mocno ograniczone, wtedy musimy zrezygnować z alkoholu. Ale czy to oznacza, że powinniśmy zrezygnować z dobrego piwa? Nic z tych rzeczy! Odkąd piwo bezalkoholowe zaczęło być warzone przez browary rzemieślnicze, sięgamy po nie chętnie, nie tylko z przykrego obowiązku. Prezentujemy Wam 10 najciekawszych piw bezalkoholowych, których musicie spróbować!
Mini Maxi IPA, Mini Maxi Mango, Mini Maxi Red (Browar Pinta)
Warzący od początku piwnej rewolucji Browar Pinta, przyzwyczaił kraftowych entuzjastów do wysokiego poziomu swoich wypustów. Nie inaczej jest w przypadku serii piw bezalkoholowych Mini Maxi, które od chwili premiery zdobyły dużą popularność wśród szukających czegoś więcej niż tylko posmaku brzeczki beer geeków. Mini Maxi IPA oraz Mini Maxi Mango (oba na chmielach Citra oraz Mosaic) były pierwszymi piwami, które zostały uwarzone w nowym browarze w Wieprzu, dając najwyższą rekomendację dla kolejnych, wysokiej jakości wypustów. W maju b.r., do rodziny Mini Maxi dołączyła wersja Red, czyli bezalkoholowy Sour Friut Ale z dodatkiem wiśni, malin oraz czerwonych porzeczek. Co ciekawe, Mini Maxi zostało docenione również za granicą, zapewniając Pincie kontrakt z norweską siecią sklepów Vinmonopolet, gdzie obecnie jest sprzedawana wersja Mango.
The Game #1, The Game #2 (Browar Raduga)
Inną popularną serią piw bezalkoholowych jest The Game z Browaru Raduga, który swoje piwa wypuścił kilka miesięcy przed kolegami z Pinty. W kwietniu 2019 roku, do bezalkoholowej gry weszły dwie wersje IPA na chmielach Citra, Cascade, Chinook oraz Marynka. Pierwsza czysta, druga z dodatkiem soku z marakui i moreli. Browar idealnie wstrzelił się w pierwsze słoneczne dni, kiedy takie piwa najlepiej gaszą pragnienie.
Miłosław Bezalkoholowe IPA (Browar Fortuna)
Jeśli ktoś jest wielbicielem piw bezalkoholowych czy chociażby ich okazjonalnym konsumentem, musiał natknąć się na Miłosław Bezalkoholowe IPA z Browaru Fortuna. Raz, że piwo z dodatkiem chmieli Citra, Amarillo, Chinook, Lubelski oraz herbaty Earl Grey jest niezwykle pijalne i orzeźwiające, to jeszcze dzięki swojej świetnej dostępności znajduje się w zasięgu ręki praktycznie każdego piwosza. Świetne oceny piwa na kraftowych portalach tylko te pozytywne aspekty potwierdzają. Sukces bezalkoholowego Miłosława zachęcił browar do zapuszkowania piwa, które w tym momencie występuje w dwóch wersjach pojemnościowych (500 ml oraz 300 ml). Na większe i małe pragnienie.
Ole (Browar Nepomucen)
Nie samymi IPA beer geek żyje. Jedną z największych korzyści trendu piw bezalkoholowych, jest ich zróżnicowanie, dlatego dziś fani mogą wybierać spośród wielu piwnych stylów. Dużą niespodziankę dla wielbicieli piw kwaśnych zrobił Browar Nepomucen, wypuszczając na rynek piwo Ole. Rasowe gose, wzbogacone o brzoskwinie, pomarańcze, jabłka, sok z cytryny i sól himalajską ma już sporą rzeszę wyznawców, którzy w bezalkoholowym piwie szukają nie tylko orzeźwienia ale też charakteru ich ulubionego stylu. Popularność Ole pokazała, że piwa bezalkoholowe to nie tylko „opcja ostatecznego wyboru” ale prawdziwa alternatywa dla alkoholu, dlatego ważne jest, aby móc w czym wybierać.
100 Aut (Mad Driver & AleBrowar)
Kolejnym przykładem bogatego wyboru wśród piw bezalkoholowych jest seria 100 Aut, uwarzona przez Mad Driver. Wściekli Kierowcy to właściciel katowickiego pubu Absurdalna Remigiusz Staroń oraz Henry Shelonzek – współtwórca studenckiej inicjatywy Biowar. Wspólne zainteresowania (drożdże oraz ich wykorzystanie) stały się przyczynkiem do połączenia sił i uwarzenia kilku piw. Tak powstała seria Seria 100 Aut , która została dobrze przyjęta szczególnie przez miłośników Stoutów, dla których bezalkoholowe wersje ulubionego stylu były spełnieniem marzeń. Panowie uwarzyli, m.in. czystego Stouta (we współpracy z Ale Browarem) oraz Cherry Rum Stouta z dodatkiem płatków dębowych i herbaty.
Rack’n’Roll (Browar Inne Beczki)
Mówi się, że w świecie musi być równowaga. Do podobnego wniosku doszła ekipa browaru Inne Beczki, która niedobór procentów w piwie zrównoważyła procentami na koncie fundacji Rak’n’Roll. Bezalkoholowy wypust Innych Beczek, uwarzony na chmielach Citra oraz Columbus, reklamował działającą na rzecz chorych na raka fundację. Piwo przyciągało etykietą, na której znalazł się sporych rozmiarów numer KRS Fundacji oraz informacja o przekazaniu 1% podatku. Akcja ta pokazała, że piwna butelka to świetne medium do przekazywania ważnych informacji, które może pomóc we wspieraniu potrzebujących.
For.Rest (Browar Nepomucen)
Czy to magia wielkopolskich lasów czy zamiłowanie do natury ekipy ze Szkaradowa – nie wiadomo. Fakt jest taki, że Nepomucenowi udało się w swojej serii leśnych piw zamknąć aromat iglastego lasu. A co, gdyby wypić takie piwo na łonie natury, w otoczeniu drzew? W końcu mamy taką możliwość! Wszystko za sprawą jednego z najnowszych wypustów browaru – For.Rest, czyli bezalkoholowego IPA z dodatkiem pędów świerku. To czym zachwycali się fani podstawowej wersji Foresta, dostajemy też w wersji bezprocentowej.
Nachmielona (Browar Nepomucen)
Nepomucen był nie tylko prekursorem piw leśnych ale też bezalkoholowych napojów z dodatkiem chmieli, które są świetną alternatywą dla piwa. Kiedy w 2016 roku, na półkach sklepów pojawiła się Nachmielona, czyli woda na bazie amerykańskich chmieli, stała się ona interesującą ciekawostką. Dziś, ciężko wyobrazić sobie rynek kraftowy bez tego napoju. Nachmielona uzupełnia ofertę piw bezalkoholowych, proponując nieco inne podejście do tematu. Napój ma przede wszystkim gasić pragnienie a jego zupełny brak alkoholu sprawia, ze napić się go morze każdy, w każdej sytuacji. Sukces Nachmielonej pozwolił na produkcję jej kolejnych, smakowych wersji: cytryna + jabłko, kokos + jabłko, sosna + jabłko + pomarańcza.
Hop Cold Brew (Browar Pinta)
Podobnie rzecz ma się z wypustem Browaru Pinta – Hop Cold Brew, czyli mieszanką kawy oraz amerykańskich chmieli. Cold Brew – parzona kawa podawana na zimno, cieszy się sporą popularnością w krajach, gdzie słońce z rzadka chowa się za chmurami. W Polsce pogoda raczej nie rozpieszcza, dlatego ekipa z Wieprza postanowiła dodać do napoju to, co beer geecy lubią najbardziej, czyli aromatyczny chmiel (odmiany Mosaic i Columbus). Oczywiście, w myśl zasady 100% kraft, najważniejszy dodatek cold brew, czyli kawa, była macerowana autorską metodą, opracowaną przez znawców tematu z krakowskiej Dobrej Palarni Kawy. Efekt? Orzeźwiający, energetyczny napój, który przypadnie do gustu zarówno miłośnikom kawy jak i piwa.
Radler Gorzka Pomarańcza oraz Radler Ciemny Cytrynowy (Browar Kormoran)
Na koniec, ostatni bezalkoholowy wypust, który już kilka dni po premierze był przewidywany jako hit lata. Radler Gorzka Pomarańcza z Browaru Kormoran to połączenie piwa w stylu APA z naturalnym sokiem z pomarańczy. Połączenie – patrząc na opinie chociażby piwnych blogerów – niezwykle udane, dające wiele satysfakcji wielbiącym nowofalowe style beer geekom. Kluczem jest tu również dostępność, gdyż Radler Kormorana można spotkać zarówno w sklepach specjalistycznych, jak i popularnej sieci sklepów ogólnospożywczych. Wielbiciele piw ciemnych również mogą szykować się na lato! Kormoran przygotował inną wersję Radlera, bazującą na ciemnym piwie z dodatkiem soku z cytryny.
Chcecie więcej piwnych zestawień?
Przeczytajcie: