„U nas wszystko kręci się wokół owocu” – rozmowa z Łukaszem Sobórem z cydrowni Smykan

Piwna rewolucja, która rozpoczęła się w naszym kraju niemal dekadę temu, to nie tylko setki browarów rzemieślniczych, multitapów oraz specjalistycznych sklepów, ale przede wszystkim środowisko, które skupia rzeszę lojalnych, świadomych konsumentów. I Ci konsumenci, wybierając wysoką jakość, doprowadzili do rozwoju kolejnych branż alkoholowych, w których rzemiosło odgrywa najistotniejszą rolę. Jednym z takich światów jest kraina cydrów rzemieślniczych, która obecnie pięknie nam rozkwita.

Cofnijmy się do roku 2016. Gdzieś pod koniec lata, Łukasz Sobór oraz Bartek Gałka, wraz z przyjaciółmi zbierają dojrzałe jabłka, z których następnie zostaje wytłoczony sok. Kolejne etapy produkcji cydru zostają odhaczone i finalnie do tanków trafia Chmielony Sad 2016. W procesie produkcji panowie decydują się na małą rewolucję – dodają chmiel, amerykańskie Amarillo, co wkrótce pozwoli im tytułować się twórcami pierwszego cydru z dodatkiem chmielu w Polsce.

Chmielony Sad zdobywa uznanie, zarówno wśród miłośników cydru, jak i szukających nowych smaków piwoszy. Panowie, widząc autentyczne zainteresowanie rynku postanawiają uwarzyć kolejną wersję cydru, tym razem miksując dojrzałe owoce z chmielem Simcoe, a następnie – Citrą. Pomysł chwycił na tyle, że w następnym roku Chmielony Sad wzbogacony zostaje o wszystkie dotychczas użyte w recepturze chmiele. To właśnie rocznik 2018 cydru, na Poznańskich Targach Piwnych zgarnia główną nagrodę w konkursie Greater Poland Beer and Cider Cup – tytuł The Greatest Cider.

Na pierwszym planie butelka nagrodzonego piwa Chmielony Sad 2016, za nim w centrum tablica pamiątkowa ze złotym medalem za najlepszy cydr oraz 2 dyplomy: tytuł najlepszego cydru wytrawnego oraz tytuł the greatest cider. W tle półki drewniane z piwami i cydrami.
Nagrody zdobyte w konkursie Greater Poland

Współtwórca receptury, jeden z dwóch właścicieli cydrowni Smykan – Łukasz, nie kryje radości z wyróżnienia:

Pomimo tego, że nie mogliśmy osobiście odebrać nagrody, towarzyszyły mi w tym dniu duże emocje i niesamowita radość. Całą galę śledziłem na żywo, w internecie, i byłem mocno podekscytowany tym, że udało nam się zdobyć właśnie główną nagrodę.

Tytuł The Greatest Cider 2019 potwierdził, że związek Łukasza i Bartka z cydrownictwem to coś więcej niż tylko przygoda oraz pomysł na biznes. Ich podejście do tematu jest zresztą jasno określone: „jakość, niepowtarzalność i autentyczność”. Taki jest też zwycięzca Greater Poland Beer and Cider Cup:

Wyjątkowość Chmielonego Sadu wynika ze starannego doboru dawnych odmian jabłek użytych do produkcji oraz doświadczenia w chmieleniu, nabytym w poprzednich latach. Jego niepowtarzalną zaletą, tym, co co odróżnia go od innych tego typu produktów, to wyczuwalne wyraźne aromaty cytrusów oraz delikatna nuta dzikości.

– podkreśla Łukasz.

Bartosz Gałka i Łukasz Sobór. Bartosz trzyma w ręku butelkę cydru Chmielony Sad 2016, Łukasz trzyma w ręku tablicę pamiątkową z medalem z tytułem The greatest cider oraz dyplom z tytułem the greatest cider.
Bartosz Gałka i Łukasz Sobór / Greater Poland

Wszystko kręci się wokół owoców

Zanim jednak cydr Smykana trafił na salony, konieczne było zagłębienie się w skomplikowany temat produkcji, która rozpoczęła się w domu.

Początki z cydrownictwem to były domowe eksperymenty z jabłkami, ich fermentacją. Próby wychodziły obiecująco, dlatego postanowiliśmy działać na większą skalę.

– wspomina ten czas Łukasz.

Określić rozmiar tej skali pomogła… Rosja, a właściwie aktualna polityka tego kraju, którego rząd nałożył embargo na polskie owoce. Ten przykry fakt okazał się silnym bodźcem dla Łukasz i Bartka, którzy mieli już w głowach pomysł na kreatywne wykorzystanie zalegających w hurtowniach jabłek. Panowie pomogli wówczas gospodarce, a ta niedługo potem się odziedziczyła, dając im pracę na własnych zasadach.

Cydrownicy nie ukrywają, że w ich świecie wszystko kręci się wokół owoców. Dobrych, wyjątkowych, niepowtarzalnych. Nie ma bowiem dwóch takich samych odmian jabłek, a i wewnątrz jednego gatunku, każdy owoc może dojrzewać inaczej.

zbliżenie na kwiat jabłoni w sadzie przy cydrowni Smykan.
Sad cydrowni Smykan

Smykan to cydrownia z duszą, bo do produkcji swoich napojów używa się tu wyłącznie dawnych odmian jabłoni, ze starych, czasem nawet 70-letnich sadów. Te położone są w Beskidzie Wyspowym i słyną z braku ingerencji chemicznych polepszaczy. Ci, co myśląc o współczesnym sadzie, mają przed oczami przemysłowe metody jego prowadzenia, mogą odetchnąć z ulgą. Produkty Smykana są wolne od chemii, co można wyczuć w smaku. Ten jest uzależniony od zastosowanych odmian jabłek, a trzeba przyznać, że panowie dbają o różnorodność.

Wśród odmian,z jakich korzystamy, są Grochówka, Starking; Szara, Złota oraz Biała Reneta; Bankroft, Koksa, Olsa, Antonówka, Ananas, Malinówka Oberlandzka, Pepina i wiele innych, często zapomnianych już gatunków, czasami ciężkich do jednoznacznej identyfikacji.

wylicza Łukasz.

Z powyższych odmian jabłoni, Smykan wypuścił do tej pory już kilkanaście cydrów:

Produkujemy cydry jednoodmianowe, wśród nich Grochówka, Szara Reneta, Biała Reneta czy miksy odmian, jak Stary Sad. Produkujemy również cydry owocowe, m.in. Antoni Wisienka, czyli Antonówka z Wiśnią; Kwaśny Zdzichu – czarna i czerwona porzeczka oraz stare odmiany jabłoni, czy Białą Reneta z Gruszką. Nazwy wywodzą się głównie od jabłek, bo u nas wszystko kręci się wokół owocu.

Wisienką na torcie, a raczej najdojrzalszym owocem na jabłoni jest seria cydrów lodowych, przygotowywanych z wymrażanego soku z jabłek.

Robimy cydr!

Cykl produkcyjny ściśle związany jest z okresem dojrzewania owoców i zaczyna się w momencie zbioru jabłek. Na tym etapie ważna jest odpowiednia selekcja poszczególnych odmian. Wtedy też powstaje receptura kolejnych wypustów i rozpoczyna tłoczenie soku do nastawów cydrowych. Jak mówi Łukasz: „Jest to najbardziej intensywny okres pracy, który w dużym stopniu rzutuje na produkt końcowy”.

W centrum kadru rżędy butelek, po lewej i prawej stronie tanki fermentacyjne do cydrów.
cydrownia Smykan

Wspomniany etap trwa do późnej jesieni, po okresie fermentacji cydry leżakują w tankach do wczesnej wiosny, aby następnie trafić do butelek oraz kegów. Na tym jednak proces produkcji się nie kończy, pozostają tematy marketingowo-logistyczne:

Pozostały czas wykorzystujemy na kwestie przygotowania cydru do sprzedaży, mam tu na myśli projekty graficzne, etykietowanie, banderolowanie, itp. Najlepszy okres na sprzedaż przypada od wczesnej wiosny do późnej jesieni i w tym czasie pojawiamy się w całej Polsce na festiwalach piwnych, cydrowych oraz imprezach plenerowych, aby przybliżyć konsumentom nasz finalny produkt.

Pomieszczenie w cydrowni z tankami fermetnacyjnymi.
cydrownia Smykan

Na dalszą rozpoznawalność kolejnych cydrów wpływają także konkursy, takie jak wspomniany Greater Poland, podczas którego skuszony odznaczeniem klient może (zazwyczaj) od razu spróbować nagrodzonego napoju.

Odbywający się podczas Poznańskich targów Piwnych konkurs to nie jedyna kompetycja, podczas której Smykan został doceniony. Cydownia ma na koncie kilka nagród, które przywiozła m.in. z Konkursu Polskich Win i Cydrów na Targach ENOEXPO w Krakowie.

Dwa światy

Nawet jeśli ktoś mocno interesuje się tematem cydrów, mógł przegapić moment startu cydrowej rewolucji, gdyż ta nastąpiła całkiem znienacka i dosyć szybko. Efekty wspomnianej rewolucji są dziś konsumowane nie tylko przez fanów tradycyjnych owocowych trunków, ale też miłośników piw kraftowych. Nic w tym dziwnego, oba światy są dosyć podobne, przyjęły bowiem kilka cech wspólnych – dobry produkt, rzemieślniczy charakter i złożoność powstających trunków. Kontakt z dobrej jakości wypustem to nie jest zwykłe gaszenie pragnienia, tylko w pełni świadoma degustacja, obcowanie z czymś, co wymaga nieco dłuższej uwagi niż moment wypicia alkoholu duszkiem. Jak widzi wspólny front cydrowo-piwny współzałożyciel Smykana?

Uważam, że w naszym przypadku te dwa światy fajnie się przenikają, a wręcz uzupełniają. Od kilku lat jesteśmy stałymi bywalcami na największych festiwalach piwnych w kraju, a ludzie reprezentujący piwny kraft oraz poszczególne browary to nasi dobrzy znajomi. Można powiedzieć, że Smykan na stałe zagościł w świecie związanym z piwem kraftowym.

Obecność Smykana na festiwalach oraz zawiązane przyjaźnie procentują lepszą znajomością rynku oraz sporą wiedzą o klientach cydrowni z Raciechowic:

Rynek cydrów rzemieślniczych to grupa świadomych ludzi, którzy wymagają od produktu wysokiej jakości, odpowiedniego smaku oraz tej nutki wyjątkowości.

dodaje Łukasz.

Pandemia w sadzie

Niestety, na wspominane festiwale panowie ze Smykana w minionym roku liczyć nie mogli. Podobnie jak większość producentów alkoholi rzemieślniczych, Łukasz i Bartek mocno odczuli skutki pandemii oraz wprowadzonego w kraju lockdownu.

Ten rok to dla nas wielka próba. Naturalne rynki zbytu zostały zamknięte, mam tu na myśli restauracje oraz multitapy, a festiwale branżowe, które stanowiły znaczący procent sprzedaży zostały odwołane. Jako producenci ściśle związani z branżą gastronomiczną zostaliśmy całkowicie pominięci przez rząd i pozostawieni z piętrzącymi się problemami.

– wyznaje Łukasz, który szczerze przyznaje, że bywają u niego chwile zwątpienia. Zaraz jednak dodaje, że Smykan to coś więcej niż tylko biznes:

To nasze dziecko, dlatego mimo wszystko nie poddajemy się i patrzymy optymistycznie w przyszłość.

Dojrzałe jabłka na gałęzi jaļłoni w słoneczny dzień. Zdjęcie z Sadu cydrowni Smykan
Sad cydrowni Smykan

A spojrzenie to jest dosyć ostre i konkretne, ponieważ na horyzoncie widać kilka ciekawych pomysłów oraz inicjatyw, w jakie chcą wejść niebawem cydrownicy. Plany zakładają przede wszystkim wprowadzenie na rynek organicznego, cydrowego octu jabłkowego oraz win owocowych. To nie wszystko! Łukasz i Bartek myślą również o beczkowych destylatach, jednak to jest póki co melodia przyszłości, którą usłyszymy zapewne w swoim czasie. Rewolucja cydrowa nie tylko nie zwalnia, ale cały czas szuka na siebie kolejnych pomysłów.

Mam nadzieję że rynek cydrów rzemieślniczych obroni się poprzez swoją jakość, niepowtarzalność i autentyczność swoich produktów bo ludzie cenią sobie prawdziwe naturalne i niepowtarzalne wyroby. Nie widzę zresztą innego wyjścia.

– kwituje Łukasz.

Gratka dla cydrowników domowych

Laureat Konkursu Greater Poland postanowił w tym roku dorzucić własną cegiełkę do nagród w pierwszej edycji konkursu dla cydrwoników domowych – Greater Poland Cider Cup Home. Zwycięzca tytułu The Greatest Home Cider będzie miał okazję wraz z Łukaszem i Bartkiem wyprodukować swój domowy cydr na większą skalę! Butelki sygnowane imieniem i nazwiskiem autora receptury trafią na sklepowe półki 🙂

Chcesz więcej?

  • Jeśli również chcesz zmierzyć się w konkursie Greater Poland Cider Cup kierowanym do profesjonalistów, teraz możesz wysłać swoje zgłoszenie! Wszystkie szczegóły znajdziesz na stronie Konkursu.
  • Jesteś cydrownikiem domowym i chciałbyś wraz z Łukaszem i Bartkiem wyprodukować cydr według własnej receptury? Weź udział w konkursie Greater Poland Cider Cup Home!
  • Sprawdź też nasz przegląd polskich cydrowni rzemieślniczych
  • A może chcecie obejrzeć całą galę wręczenia nagród GP 2019? 🙂
Author picture

Pasjonat kraftowego piwa, muzyki i dobrego jedzenia. Zawodowo związany z branżą social media oraz marketingiem. Piwną pasję realizuje pisząc artykuły oraz 'morskie opowieści' i prowadząc piwny profil na Instagramie. Muzycznie spełnia się tworząc autorski projekt oraz grając w zespole na instrumentach klawiszowych.

Author picture

Pasjonat kraftowego piwa, muzyki i dobrego jedzenia. Zawodowo związany z branżą social media oraz marketingiem. Piwną pasję realizuje pisząc artykuły oraz 'morskie opowieści' i prowadząc piwny profil na Instagramie. Muzycznie spełnia się tworząc autorski projekt oraz grając w zespole na instrumentach klawiszowych.