Bière de Garde – Lany Poniedziałek #26

Lany Poniedziałek #26 – Bière de Garde

W ramach wizyty w Browarze Nieczajna (widzieliście nasza nową serię Z Kamerą Wśród Tanków?) mieliśmy okazję przedpremierowo spróbować ich piw, w tym w stylu Bière de Garde. Szkoda było nie skorzystać z takiej okazji, tak więc dzisiejszy Lany Poniedziałek nadajemy prosto z Nieczajnej, a piwo pijemy prosto z tanka!

Bière de Garde - Podstawowe parametry
Podstawowe parametry piwa

Sam styl, jak zauważa Grzegorz w filmie, historycznie był piwem „na winie” – bo co się nawinęło, trafiało do garnka. Bière de Garde oznacza „piwo do przechowywania”. Tradycyjnie było warzone od zimy do wiosny, żeby dojrzewać w przydomowych piwniczkach. Dzięki temu piwo było gotowe do spożywania w trakcie lata. Podobnie, jak belgijski Saison, francuskie Biere de Garde było przygotowywane jako napój wzmacniający dla sezonowych pracowników rolnych.

Pod koniec XIX w. 75% z 2300 browarów z Francji było zlokalizowanych w rejonie Dunkierki i warzyło m.in. ten styl. Z czasem został on wyparty przez lagery. Jednym z niewielu browarów warzących nieprzerwanie piwa w tym stylu była Brasserie Duyck. Sytuacja odwróciła się pod koniec lat 70 XX w.

Bière de Garde - kolory piwa
Przekrój kolorów piwa

Aktualnie styl jest we Francji produktem regionalnym, podobnie jak nasz oscypek. Browary, które go warzą otrzymują certyfikat potwierdzający, że powstał z lokalnych produktów.

W Polsce pierwszym przedstawicielem tego stylu były piwa z serii Ce n’est pas IPA od Browaru Pinta. Przy okazji tej serii pionierzy piwnej rewolucji pokazali wszystkie 3 odmiany stylu – Ambrèe, Blonde i Bruin.

Kraft to ludzie…

dlatego każdy styl omawiamy z gościem. Od początku wakacji jest nim Łukasz – Sesyjny Suseł – Szymański, członek Poznańskiej Loży Piwnej, a przede wszystkim miłośnik dobrego piwa. Łukasz dzieli się swoją pasją na Instagramie.

Jeśli chcecie wiedzieć więcej…

Author picture

Jestem psychologiem biznesu, który na dobre utknął w targach. Zawodowo jestem jednoosobowym działem sprzedaży i marketingu w firmie targowej, dzięki czemu mam możliwość podglądać największych organizatorów targów na świecie.
Prywatnie jestem fanem marketingu, nowych technologii, klasycznych IPA i leżakowanych porterów.

Author picture

Jestem psychologiem biznesu, który na dobre utknął w targach. Zawodowo jestem jednoosobowym działem sprzedaży i marketingu w firmie targowej, dzięki czemu mam możliwość podglądać największych organizatorów targów na świecie.
Prywatnie jestem fanem marketingu, nowych technologii, klasycznych IPA i leżakowanych porterów.