Jeżeli jakimś cudem przegapiliście fakt nadejścia jesieni, przypominamy Wam jej najbardziej charakterystyczne atrybuty: złote liście hulające wokół, tony kasztanów leżących na ziemi, systematycznie kapiący deszczyk i półki sklepowe uginające się od piw z dodatkiem dyni!
Z okazji zbliżającego się święta duchów, prezentujemy Wam 10 kraftowych symboli jesieni, idealnych na przepitkę halloweenowych łakoci.
Spooky Pumpkin (Smoked Pumpkin Tripel) – Browar Tey & Browar Szałpiw
Czy Wam też jesień kojarzy się z wędzonką? Palone liście, pieczone kasztany, listopadowe znicze… Zjednoczona ekipa browarów Tey oraz Szałpiw co prawda nic w tankach nie paliła, ale swoje tam namieszali. Nowością w ich ofercie jest piwo Spooky Pumpkin. Połączenie trzech różnych piwnych stylów jest skuteczne niczym widowiskowa zjawa, sięgająca po swoje najbardziej efektowne oblicza. Czy mamy się czego bać? Zdecydowanie nie! Różnorodność to piękna rzecz.
ART 13 (Bread and Pumpkin Ale), Salamander (Pumpkin Spice Latte Milkshake) – Browar Stu Mostów
Pumpkin Ale, choć najczęściej kojarzone jest z aurą halloweenowego strachu, może być też świadectwem sztuki. Udowodnił to browar Stu Mostów, który piwo z dodatkiem dyni wypuścił w popularnej serii ART. Choć dyniowa receptura otrzymała numerek 13, to o pechu nie ma mowy. Wręcz przeciwnie! Szczęście uśmiechnęło się do resztek czerstwego pieczywa, które browar z Wrocławia wykorzystał do przygotowania swojego kulinarno-piwnego konceptu. Piwo w duchu zero waste zawierało sporo aromatycznych dodatków, takich jak dynia Hokkaido, cynamon, imbir, ziele angielskie oraz gałka muszkatołowa. Mieszanka uderzała w nozdrza skutecznie, niczym celny strzał z dyńki.
Ekipa z Wrocławia wydaje się być z dynią za pan brat, czego dowodem nich będzie tegoroczne halloweenowe piwo, będące przedstawicielem innej popularnej serii – Salamander. Jest odważnie! Do żółtej niczym jesienny liść puchy trafiły kawałki prażonej dyni, laski madagaskarskiej wanilii oraz ziarna świeżo wypalonej kawy Santa Barbara, którą dostarczył kawowy koncept – Czarny Deszcz. Premiera już dziś, a my nie możemy się doczekać by spróbować!
Dyniowe (Pumpkin Ale) – Brovaria
Za dyniowym piwem rodem z Wielkopolski stoją nie tylko kilogramy świeżej i soczystej dyni, ale też gro nagród i wyróżnień! Rzućmy okiem na listę zasług poznańskiej Brovarii dla halloweenowej sceny piwnej – Kraft Roku w Kategorii Beer with Vegetables, Kraft Roku w Kategorii Beer with Honey oraz I Miejsce w Kategorii Pumpkin Ale na Konkursie Piw Rzemieślniczych a także brązowy medal w konkursie Good Beer 2016. Imponująca kolekcja! Trudno się więc dziwić, że Dyniowe ma swoich oddanych fanów, którzy wyczekują jesieni niczym największa jesieniara. Najbardziej utytułowane piwo Brovarii powstaje z dodatkiem pieczonej oraz karmelizowanej dyni, co świetnie czuć w każdym łyku.
Więcej o piwie możecie usłyszeć w naszym ostatnim odcinku Lanego Poniedziałku:
Dyniamit (Pumpkin Ale), Dyniastia (Imperial Pumpkin Ale), Pumpit Alt (Pumpkin Alt), Pumpk 'in’ Black (American Pumpkin Porter), Kwas Eta (Sour Pumpkin Red Ale) – Browar Pinta
Ilość piw z dynią, jakie warzy Pinta, każe sądzić, że panowie z Wieprza mają przy browarze własną plantację! Z samej pomarańczowej rośliny korzystają niezwykle umiejętnie, serwując dynie w bardziej lub mniej popularnych stylach. Zacznijmy od tej najbardziej dojrzałej receptury – piwa Dyniamit, które swoją premierę miało w 2012 roku. To tradycyjny amerykański Pumpkin Ale, którego tegoroczna wersja z dodatkiem pieczonej dyni, goździków, cynamonu oraz imbiru wjechała niedawno na sklepowe półki.
Kolejne dyniowe receptury od ekipy Pinty były prezentowane w ramach serii „Pinta Miesiąca”. Były to kolejno: Dyniastia (premiera miała miejsce w listopadzie 2015 roku, podczas Poznańskich Targów Piwnych), Kwas Eta (listopad 2016), Pump It Alt (październik 2017) oraz Pumpk 'in’ Black (premiera: listopad 2018 roku, podczas Poznańskich Targów Piwnych). Imponujący katalog pumpkinowych piw potwierdza, że dynia to bardzo uniwersalny dodatek, z którym można swobodnie eksperymentować. A naprawdę jest z czym, gdyż dynia ma około 20 odmian!
Naked Mummy (Pumpkin Ale) – AleBrowar
To prawdziwa jesienna klasyka, której konsumpcja stała się dla wielu piwoszy pyszną tradycją. Coś jak robienie ludzików z kasztanów czy tarzanie się w liściach. Pierwsza warka Naked Mummy wyszła w 2012 roku i sporo namieszała na kraftowym rynku. Dodatek dyni, cynamonu, wanilii, gałki muszkatołowej, imbiru oraz ziela angielskiego świetnie pasuje do jesiennych pejzaży, a wizerunek upiornej niczym największy halloweenowy psikus mumii – hartuje przed ssstraszną nocą duchów.
Muerto (Pumpkin Ale z rokitnikiem) – Browar Kingpin
Nieco bardziej sympatyczna wydaje się być postać z etykiety dyniowego Ale od Kingpina, która przybywa do nas z meksykańskich zaświatów. Ten, kto oglądał Pixarowe „Coco” wie, że nie ma się czego bać. Podobnie było z samym piwem, które było bardzo przyjaznym kompanem. Muerto serwowało nam mieszankę amerykańskich chmieli oraz garść dodatków. Na bogato i z przepychem – dynia, rokitnik oraz syrop Candimic Dark.
Co ciekawe, premiera piwa odbyła się podczas Poznańskich Targów Piwnych 2014, w towarzystwie pomalowanych w duchu meksykańskiego Święta Dia de Muertos hostess.
Zośka Straszybotka (Dyniowe Gose) – Browar Piwoteka
W 2015 roku nadworni eksperymentatorzy polskiego kraftu – łódzki Browar Piwoteka, również postanowił uczcić Halloween dyniowym smakołykiem, ale… No właśnie, nie ma żadnego ALE, jest znacznie ciekawiej! Autorzy pamiętnych piwnych receptur, opartych m.in. na śledziach, boczku czy chrzanie, na dynię znaleźli równie oryginalny pomysł, fundując jej kąpiel w occie! Za tym kwaśnym skrótem myślowym stoi dyniowe Gose, z dodatkiem goździków, ziela angielskiego oraz soli himalajskiej. Wszystko to zagrało po „piwotekowemu”, czyli odważnie i ciekawie. Ostatniej warki mogliście próbować jeszcze rok temu. Czy tej jesieni Zośka do nas powróci?
Piotrek z Bagien (Pumpkin Ale) – Jan Olbracht
W poszukiwaniu odpowiednio upiornego kompana dla Zośki, zaglądamy na bagna, gdzie od 2015 roku straszył tajemniczy Piotrek oraz złowrogo lukające z etykiety leśne stwory. Piotrek z Bagien to popularna seria piotrkowskiego browaru Jan Olbracht, który kilka lat temu postanowił podkreślić piękną, acz posępną jesienną aurę własną recepturą Pumpkin Ale. W tanku znalazły się miąższ oraz pestki dyni a także garść rozmaitych przypraw, takich jak wędzone papryczki chipotle, pieprz Guinea, imbir oraz kardamon. Piotrek niestety zniknął z półek jakiś czas temu, ale kto wie, może jeszcze kiedyś opuści swoje bagna by do nas powrócić.
Discoveries: Pumpkin Ale (Pumpkin Ale) – BeerLab
Seria Discoveries to przede wszystkim pokaz kreatywności piwowarów z browaru BeerLab. W 2018 roku, po wielu laboratoryjnych eksperymentach, panowie poczuli aurę jesieni i postanowili wrzucić do tanka pieczone dynie z lokalnej plantacji i przyprawić je świeżym imbirem, cynamonem, skórką słodkiej pomarańczy i goździkami. Uzyskana mikstura nie tylko świetnie wpisała się w jesienny klimat, ale też została alternatywą dla zimowych, korzennych herbatek. Wyszło stylowo! Czy będzie powtórka?
Chcecie więcej?
- Poznajcie lepiej styl Pumpkin Ale oglądając odcinek Lanego Poniedziałku
- Jeśli zamiast dyni wolicie jabłka to sprawdźcie co do zaoferowania mają polskie cydrownie
- A na dowód tego, że do piwa trafiają też inne warzywa, mamy dla Was przegląd najciekawszych piw z dodatkiem roślin